Korozja na tarczy hamulcowej w używanym aucie, czy jest to powód do niepokoju?

Facebook
LinkedIn

Korozja na tarczy hamulcowej w używanym aucie, czy jest to powód do niepokoju?

Czy korozja na tarczy hamulcowej w używanym aucie, jest powodem do niepokoju? Jak zawsze wszystko zależy od kilku czynników.

W artykule:
Korozja tarczy hamulcowej
Tarcza hamulcowa rdzewieje w tych miejscach najczęściej
Komisowa przypadłość – zardzewiałe tarcze
Kiedy korozja staje się problemem?
Jak zabezpieczyć się przed korozją?

Przynajmniej raz w życiu większość kierowców widziała w swoim aucie rdzawy nalot na tarczy hamulcowej. Wystarczy dłuższy postój z większą ilością opadów deszczu. I już w takiej sytuacji możemy zaobserwować powierzchniowe utlenianie się metalu. Czy zawsze jest to powód do zmartwień dla kierowcy?

Korozja na tarczy hamulcowej w używanym aucie
Korozja na tarczy hamulcowej w używanym aucie

Korozja tarczy hamulcowej

Tarcze hamulcowe wykonuje się głównie z żeliwa. W związku z tym ich korozja jest zjawiskiem naturalnym spowodowanym właściwościami tego materiału. Powierzchnie trące tarcz mogą pokrywać się cienką warstwą rdzy, która jednak nie wpływa na działanie hamulców. Przy pierwszym hamowaniu po postoju, rdza ta jest zazwyczaj usuwana, przywracając pełną funkcjonalność tarczy. Jedyne, co może docierać do naszych uszu to zwiększone tarcie, które maksymalnie po kilku hamowaniach powinno ustąpić. Producenci części motoryzacyjnych stosują różne metody zabezpieczenia tarcz przed korozją. W tym nanoszenie warstwy smaru czy oleju, co jest efektywne do czasu ich montażu.

Tarcza hamulcowa rdzewieje w tych miejscach najczęściej

Korozja tarczy hamulcowej w używanym samochodzie może pojawić się na brzegach elementu i jego powierzchni czołowej. W tych rejonach brakuje bezpośredniego kontaktu z klockiem hamulcowym. W związku z tym rdza nie jest usuwana mechanicznie i może wpływać na estetykę oraz generowanie pyłów przez utleniający się materiał. Jeśli korozja stanie się zaawansowana, może spowodować niedrożność kanałów wentylacyjnych w tarczy, co grozi jej przegrzewaniem się.

Część kierowców w sytuacji pojawienia się korozji na brzegach tarczy hamulcowej decyduje się działać. Najczęściej jednym z pomysłów jest próba ręcznego lub mechanicznego usunięcia korozji z tarczy hamulcowej. Część używanych aut jest na tyle niskiej wartości, że zakup nowych tarcz i klocków, jest dużą inwestycją. Dlatego ludzie decydują się szlifować rdzę na własną rękę. Jednak trzeba pamiętać o tym, że w ten sposób z łatwością możemy uszkodzić tarczę. Przede wszystkim spowodować jej bicie osiowe przy hamowaniu. W związku z tym do takich czynności należy podchodzić z dużą ostrożnością.

Komisowa przypadłość – zardzewiałe tarcze

Korozja tarczy hamulcowej w używanym aucie jest częstym zjawiskiem w komisach samochodowych. Po stopniu degradacji tego podzespołu można mocno teoretycznie oszacować, jak dużym zainteresowaniem cieszy się pojazd. Jeśli warstwa rdzy na tarczach jest bardzo duża, z dużym prawdopodobieństwem auto budzi umiarkowane zainteresowanie. Szczególnie że nie ma na swoim koncie jazd próbnych.

Zdarza się, że układ hamulcowy jest mocno zastany w samochodach kolekcjonerskich. Szczególnie w zabytkach, które stoją gdzieś niekoniecznie w laboratoryjnych warunkach. W tej sytuacji przed rozpoczęciem sezonu lub jazdą próbną często koniecznością jest inwestycja w nowy zestaw tarcz, klocków i płynu hamulcowego.

Kiedy korozja staje się problemem?

Głębsza korozja, która wniknęła w strukturę tarczy, może powodować szybkie zużycie klocków hamulcowych, a nawet nieprawidłowe działanie układu hamulcowego. W takim przypadku konieczna jest natychmiastowa wymiana tarczy. Jest to szczególnie ważne w przypadku samochodów, które długo stały niewykorzystywane, na przykład we wspominanych komisach samochodowych.

Jak zabezpieczyć się przed korozją?

Zjawisko korozji tarcz hamulcowych jest coraz rzadsze dzięki nowoczesnym metodom zabezpieczającym stosowanym przez producentów. Niektóre tarcze są lakierowane antykorozyjnie, co zapewnia długotrwałą ochronę przed korozją, nie wymagając odtłuszczania przed montażem. Takie metody stosuje między innymi Rotinger. Należy pamiętać o tym, że regularna kontrola stanu tarcz, szczególnie po długim postoju w warunkach wilgotnych czy zimowych, jest kluczowa dla utrzymania ich w dobrym stanie.

Korozja tarcz hamulcowych nie zawsze jest powodem do niepokoju. Kluczowe jest zrozumienie, kiedy jest to naturalne zjawisko nie wpływające na bezpieczeństwo, a kiedy stanowi realne zagrożenie dla działania układu hamulcowego. Systematyczna inspekcja i konserwacja są najlepszym sposobem na zapewnienie, że nasze auto pozostanie bezpieczne i sprawne.

W przypadku, gdy korozja na tarczy hamulcowej w używanym aucie jest tak zaawansowana, że konieczna jest jej wymiana, Rotinger ma bogate portfolio referencji. Możemy znaleźć podzespoły do większości samochodów spotykanych na europejskich drogach.

Nowoczesne technologie wykorzystywane w procesie produkcji tarcz hamulcowych Rotinger zmniejszają utlenianie się metalu do maksimum. Dzięki czemu najczęściej jedynym powodem zmiany tarczy na fabrycznie nową, jest jej mechaniczne zużycie razem z klockami hamulcowymi.

Wszystkie tarcze i bębny hamulcowe ROTINGER zabezpieczone są przed korozją innowacyjną powłoką antykorozyjną! Sprawdź ofertę!

Poznaj ROTINGER:

Bądź na bieżąco

Zapisz się do naszego newslettera, aby otrzymywać informacje o naszych bieżących nowościach i wydarzeniach.
Jeśli chcesz otrzymywać newsletter, wypełnij poniższy formularz.

Strona korzysta z cookies. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie.